Atrakcje Pińczowa – Ponidzie pełne historii

Pierwsza moja styczność z Pińczowem miała miejsce wtedy gdy wybrałem się na przejażdżkę popularną ponidzką ciuchcią. Pociąg wąskotorowy Świętokrzyskiej Kolei Dojazdowej, relacji Jędrzejów – Pińczów to zazwyczaj jedna para w wakacyjne niedziele, przy założeniu 2,5-godzinnej przerwy na stacji końcowej. To wtedy miałem czas by zrobić parę zdjęć w miasteczku. Zabytki i atrakcje Pińczowa może nie są pierwszorzędne ale za to nasączone historią.

Zabytki w Pińczowie – charakter miasteczka

Pińczów to miasteczko powiatowe w województwie Świętokrzyskim, liczące ok. 11 tys. ludności. To stolica Ponidzia – malowniczej i rozległej doliny rzeki Nidy. Co znamienne, rzeki dość dziewiczej bo niespecjalnie uregulowanej. Miałem tego przedsmak bo gdy raz trafiłem w okolice miasta, nastały wiosenne roztopy a wtedy Nida rozlewa się leniwie na setki hektarów okolicznych, nad zalewowych łąk.

Samo centrum Pińczowa nie zachowało jakiegoś specjalnie historycznego wyglądu, bo sporo starej zabudowy została zniszczona przez Niemców podczas okupacji. Więcej starej zabudowy zachowało się do naszych czasów w okolicy zwanej Mirowem, tj. w rejonie kościoła Nawiedzenia NMP. W tą scenerię jest wkomponowanych kilka istotnych i ważnych zabytków. Miejscowość bowiem zajmuje ważną pozycję w historii Polski. Mimo, że Pińczów otrzymał prawa miejskie w 1428 roku (osada rozwinęła się obok gotyckiej strażnicy piastowskiej z XIV wieku, dziś nieistniejącej) to jednak najważniejszy epizod w rozwoju miejscowości jest związany bezpośrednio z okresem reformacji XVI wieku.

Atrakcje Pińczowa – wybrane zdjęcia

(kliknij by powiększyć zdjęcia)

atrakcje pińczowa

Pińczowski rynek – plac Wolności. Jego zabudowa jest powojenna, gdyż w 1939 roku stara została wypalona przez Niemców.

atrakcje pińczowa
atrakcje pińczowa

Główny plac jest wyjątkowo zadrzewiony i ukwiecony, mimo, że stanowi nadal najważniejsze skrzyżowanie w mieście. W tle dzwonnica a za nią miejscowa fara.

atrakcje pińczowa
atrakcje pińczowa

Kościół p.w. św. Jana Ewangelisty, z XIV wieku. Pierwotnie gotycki, z biegiem czasu otrzymał barokowo-manierystyczną szatę. Widoczną tu fasadę zachodnią z wejściem ukończono w 1642 roku.

atrakcje pińczowa
atrakcje pińczowa

Dawny klasztor pauliński – XVII-wieczny budynek przylegający do powyższego kościoła. Dziś Muzeum Regionalne. Więcej o jego zwiedzaniu przeczytacie tutaj.

atrakcje pińczowa

Kilka kroków w górę, po drugiej stronie ulicy mamy inny zabytek miasta, związany z dużo późniejszą epoką. XVIII-wieczny Pałac Wielopolskich, którzy wykupili miasto w 1729 roku. Bezpośrednim poprzednikiem pałacu była rozebrana ruina gotyckiego, niedużego zamku, z XIV wieku.

atrakcje pińczowa

Kaplica w sąsiedztwie pałacu. W tle XVIII-wieczna tzw. Baszta Ogrodowa, należąca do zespołu pałacowego.

atrakcje pińczowa

Pińczów leży w szerokiej dolinie Nidy, co dobrze widać, już po wyjechaniu z rynku w kierunku Kielc.

atrakcje pińczowa

Ważny zabytek w innej części miasta: kościół p.w. Nawiedzenia NMP. To dawny, XVII-wieczny klasztor Ojców Reformatów.

atrakcje pińczowa

Ul. Batalionów Chłopskich (wylot do Buska-Zdroju), w tle kościół przyrynkowy. To część miasteczka zwana Mirowem, który pierwotnie stanowił oddzielną miejscowość. Tu zachowało się sporo starej zabudowy.

atrakcje pińczowa

Przez wieki w tym regionie mieszały się ze sobą wyznania katolickie i mojżeszowe. W Pińczowie dzielnica żydowska znajdowała się na południe od ul. Batalionów Chłopskich i na wschód od ul. Legionistów. Stały tu dwie synagogi, którą jedną zniszczyli Niemcy podczas II WŚ. Druga, z 1609 roku, przetrwała wojnę i PRL jako magazyn. Obecnie znajduje się pod opieką tutejszego muzeum. Okazjonalnie spełnia także funkcję religijną – pierwsze nabożeństwo szabatowe po wojnie odbyło się tutaj w 2006 roku.

atrakcje pińczowa

XVII-wieczny Dom Ariański w Mirowie to kolejny świadek wielokulturowości tej ziemi. To jedno z tych miejsc gdzie rodziła się religia ariańska na Ziemi Kieleckiej. Kimże w istocie byli Arianie? O tym poniżej.

Podwaliny reformacji na Ziemi Kieleckiej

Pińczów odegrał ważną rolę w historii religii w Polsce, którą warto choć trochę przytoczyć. Cała rzecz działa się w okresie reformacji.

Jak wiemy reformacja była odpowiedzią różnych grup społecznych a nawet całych narodów, co do relatywizacji dogmatów chrześcijańskich. A przy okazji także próbą uniezależnienia się od Stolicy Apostolskiej, która stawała się coraz potężniejszą siłą quasi-polityczną. W odpowiedzi powstawały różne odłamy chrześcijaństwa – luteranizm, kalwinizm albo antytrynitaryzm.

Reformacja trafiła także na podatny grunt polski, Rzeczpospolitej Obojga Narodów. RON była pierwszym mocarstwowym królestwem w Europie, z gwarantowaną swobodą wyznań (w praktyce rozumianą wybiórczo). Wtedy też usiłowano zbudować od podstaw coś w rodzaju narodowego kościoła polskiego. Z pozoru największe kręgi reformacja powinna była zataczać w najważniejszych ośrodkach gospodarczych oraz intelektualnych tamtych czasów (np. stolicy – Krakowie). W rzeczywistości było zgoła odwrotnie. Duże ośrodki królewskie pozostawały bastionami tradycyjnego katolicyzmu, podczas gdy najszybciej reformowały się małe ośrodki, pod warunkiem, że były to prywatne włości magnackie, nieskażone tak indoktrynacją Kościoła. Tak było w Pińczowie.

Pińczów doby reformacji

Od 1424 roku Pińczów należał do rodu Oleśnickich a ci, mając na pieńku z biskupstwem krakowskim, chętnie poparli nowe idee wierzeń, przy okazji dysponując zapleczem finansowym, niezbędnym do rozpowszechniania nowej wiary. W połowie XVI wieku prekursorem zmian była głowa rodu – Mikołaj Oleśnicki. I tak w 1551 roku, wypędza on z pińczowskiej parafii ojców paulinów a miejscowy klasztor zostaje zmieniony w zbór kalwiński. To ten sam kościół – p.w. Św. Jana Ewangelisty – który do dziś stoi przy pińczowskim Rynku. Jakkolwiek zmiany były gwałtowne, to jednak niedługi okres reformacji pozostawił po sobie sporą spuściznę.

Przez następne lata do Pińczowa napływali ci, którzy mocno utożsamiali się z próbami reformacji, zatrzymując się w prywatnej ostoi magnata Oleśnickiego, herbu Dębno. Ten nie ustawał w dalszej, swojej działalności. Ufundował i umiejscowił w budynkach poklasztornych, gimnazjum zwane potocznie sarmackimi Atenami, które nawet planowano przekształcić w akademię. Szkoła nauczała w duchu nowych idei, w tym pionierskich jak na tamte czasy, przedmiotów typu historia czy język polski (w miejscu wszechobecnej, zarezerwowanej dla duchowieństwa i królestwa – łaciny).

To w Pińczowie po raz pierwszy na ziemiach polskich przetłumaczono całościowo, w wolnym przekładzie (tzn. nie dosłownie) Biblię na język polski (zamiana łaciny na języki narodowe była jednym z punktów reformacji). Ową Biblię nazywa się potocznie i zamiennie: pińczowską (miejsce przekładu), brzeską (miejsce wydania, w Brześciu Litewskim w 1563 roku) bądź radziwiłłowską (z tego względu, że prace nad przekładem finansował książę Mikołaj Radziwiłł).

Pińczów był przystanią dla wszystkich, którzy chcieli wykuwać podwaliny dogmatyczne nowej wiary, drogą dysputy – służyły temu zjazdy, tzw. synody pińczowskie. Na nich tłumaczono Biblię, zanegowano ostatecznie dogmat Trójcy Św. (kolejne założenie reformacji) bądź definitywnie wydzielono z kalwinizmu arianizm – czyli taki polski protestantyzm. Ogółem, w latach 1550 – 1563, odbyły się w miasteczku 22 zjazdy protestanckie. W tamtym czasie działała tu też drukarnia wydająca inne reformacyjne dzieła – pieczę nad nią sprawował znany polski pisarz polityczny, okresu renesansu – Andrzej Frycz-Modrzewski.

Koniec epizodu reformacyjnego

Kres tego barwnego, reformatorskiego epizodu nastaje wraz ze śmiercią Mikołaja Oleśnickiego, który nie zostawił po sobie potomka. Było to ogromne pole do popisu, dla ponownej rekatolicyzacji tego ośrodka. W 1586 roku dobra pińczowskie zostały zakupione przez wiernego sługę Bożego, Piotra Myszkowskiego, biskupa krakowskiego. Ten nie waha się wypędzić innowierców, zaś do Pińczowa, z powrotem wraca zakon Paulinów.

W ramach dalszego umacniania Kościoła na tych ziemiach a przy okazji wzmagając akcję osadniczą, Myszkowski zakłada na przedmurzu pińczowskim osadę Mirów, która w latach 1592-1612 szczyci się nawet prawami miejskimi. W niej swe miejsce znajduje kolejny sprowadzony w te rejony zakon – ojców Reformatów. Począwszy od 1605 roku zostaje wznoszony okazały klasztor, istniejący po dziś dzień i stanowiący istotną dominantę w miasteczku (prócz starego kościoła paulińskiego). Dawniej klasztor stanowił punkt centralny przy mirowskim ryneczku – dziś nawet po nim nie ma specjalnie śladu, jeśli tylko nie uwzględnimy, skromnego skweru w rejonie zbiegu współczesnych ulic Mirowskiej i Batalionów Chłopskich. Jak na złość katolikom, przy tym samym placyku przetrwał dom, który był ostoją dla tutejszych protestantów (tzw. Dom Ariański – dość popularne obiekty na Ziemi Kieleckiej).

Atrakcje Pińczowa – koniecznie na górkę

atrakcje pińczowa

Zaraz za pałacem Wielopolskich, przy wylocie szosy do Kielc, należy wejść ścieżką na miejscową górę św. Anny.

atrakcje pińczowa

Na niej w 1600 roku oddano do użytku kaplicę św. Anny. Ufundował ją biskup Myszkowski, tak aby na pewno każdy wiedział jaka religia dominuje w okolicy.

atrakcje pińczowa

Ze wzgórza rozpościera się rozległa panorama na miasteczko oraz Dolinę Nidy. Gdy byłem pierwszym razem wiosną rzeka malowniczo rozlewała się po okolicznych łąkach.

atrakcje pińczowa
atrakcje pińczowa
atrakcje pińczowa

To już zdjęcia z lata, gdzie widać rzekę jaką wąski pas (nie mylić ze stawem na pierwszym planie).

atrakcje pińczowa

Widok ze wzgórza św. Anny w kierunku Mirowa wraz z kościołem Nawiedzenia NMP.

atrakcje pińczowa

Przy skróceniu perspektywy dobrze widać meandrującą Nidę.

atrakcje pińczowa

Ładne, świętokrzyskie okolice. Aż chce się tu wrócić.

atrakcje pińczowa

Ogólna panorama Pińczowa.

Kolej – inne atrakcje Pińczowa

Do Pińczowa nigdy nie dotarła regularna normalna kolej. Za to od ponad wieku do miasteczka dojeżdża kolej wąskotorowa. Można z niej skorzystać w niedzielę co weekend latem.

atrakcje pińczowa

Dawny dworzec kolejowy.

atrakcje pińczowa

Właśnie wjeżdża pociąg turystyczny z Jędrzejowa. Obok hala dawnej lokomotywowni.

Nie od dziś się kręcę po małych miastach Ziemi Kieleckiej. Jedno z nich opisałem tutaj:

    • Ania, 4 czerwca 2020, 19:45

    Odpowiedz

    Pińczów pięknie pokazany. Najbardziej zaskoczyło mnie wrażenie przestrzeni na zdjęciach. Mnie się Pińczów wydawał ciasny, a tu jednak można znaleźć właściwe miejsca do sfotografowania najważniejszych obiektów. Brawo!

    1. Odpowiedz

      W każdej miejscowości można znaleźć takie miejsca. Dzięki i pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.