Co roku, od lat pięciu na Śląsku organizowany jest Festiwal Fotografii Industrialnej. Skupia on różnorakich artystów fotografików oraz innych fotoamatorów i pasjonatów tematyki. To mało znany w skali kraju aspekt fotografii dokumentacyjnej czy konceptualnej. Stare, działające lub opuszczone, przestrzenie fabryczne czy górnicze, kojarzą się ze wszystkim co złe i byle jakie. Z brudem, smarem, hałasem, kurzem etc. – ale nigdy z fotografią jako taką. I choć pasjonatów takich obiektów – ich historii, architektury, zabytków techniki czy w końcu amatorów adaptacji tychże, do nowych funkcji – przybywa z każdym rokiem, to nadal ta dziedzina fotografii jest taka nie oczywista.
Dzisiejszy wpis będzie nieduży. Nie dlatego, że nie mam na niego pomysłu. Dlatego, że nie lubię się chwalić wszystkim na starcie, zostawiając widza z historią nie dokończoną, tak by mógł powrócić do moich historii oraz fotografii, w przyszłości. Zdjęć będzie osiem ale za to wielce wymownych. Fotografią industrialną zajmuję się odkąd pochwyciłem do ręki aparat, w 2010 roku. Przez początkowe lata skupiałem się wyłącznie na aspekcie dokumentacyjnym, by jak najwięcej (a potem najlepiej – tak, tak ilość nie idzie w parze z jakością ale do tego każdy fotografujący musi dojść sam) utrwalić zmiany zachodzące wokół mnie. Te były i są mniej lub bardziej dynamiczne. Z racji zamieszkania na Górnym Śląsku, co chwila obok nas, w ferworze codziennych bojów życiowych, ginęły wielkie fabryki, huty i kopalnie. Zakłady które przecież przez pokolenia były podstawowym czynnikiem kreującym śląskie miasta i wsie, śląską społeczność, cechy i postawy Ślązaków.
Rzecz jasna, przemiany zachodzą dalej więc nie omieszkam nadal praktykować dokumentu. Lecz z biegiem czasu człowiek ustawia sobie ambicjonalnie, koncepcyjną poprzeczkę wyżej, łącząc ze sobą różne motywy fotograficzne. Większość fotografików, mieniących się dziś autorytetami w tej dziedzinie, poszła w fotoreportaż, ukazując codzienne życie lub pracę na Śląsku, oczywiście z przemysłem w tle. Są też tacy, którzy z różnym skutkiem, łączą osobne, pozornie biegunowo odległe od siebie motywy foto np. fotografię przemysłową z przyrodniczą.
Ja osobiście staram się łączyć industrial z kontekstem, który także z wielkim przemysłem, pozornie się kłóci. Najczęściej w fotografii przemysłowej odejmuje się kolorków, nadając jej surowości. Ja wprost przeciwnie – wolę je dodać, by ukazać ów świat w innym zupełnie świetle – wschodów i zachodów Słońca. Wprawdzie główną tematyką tegorocznej edycji festiwalu jest motyw kolejowy – dziś prezentuję moją drugą wystawę. Zdjęcia 'kolejowe’ (fotoreportaż z wycieczki Koleją Transwersalną) także sobie wystawiłem w galerii, lecz to temat na inny, obszerny wpis.
Te kilka moich fotografii, jak i inne moje prace oraz prace innych autorów, można sobie osobiście pooglądać w ramach konkursu 'Festiwal Fotografii Industrialnej’ (https://www.indufotofest.pl/), od 10 maja. W dwóch galeriach: Parku Tradycji w Siemianowicach Śląskich (zaadaptowane budynki po kopalni węgla 'Michał’) oraz Elektrowni w Czeladzi (jak sama nazwa sugeruje, w gmachu nieczynnej elektrowni). Oczywiście w zanadrzu o wiele więcej podobnych, słonecznych kadrów – ale do tego jeszcze jeszcze dojdę na moim blogu.

Kopalnia węglowa 'Makoszowy’ w Zabrzu. Tarcza słoneczna przechodzi właśnie przez wieżę basztową 'Wanda’, kopalni 'Pokój’ w sąsiedniej, Rudzie Śląskiej.
Moment gdy Słońce przechodzi przez wieżę stanowi moment kulminacyjny całej fotografii. Trochę się spóźniłem z wykonaniem zdjęcia i oba obiekty nie tworzą ze sobą symetrii (wieża jest przesunięta w lewo). Ekspozycję ustawiłem zerową przy wysokiej przesłonie (f/14) co finalnie dało mi sporą ostrość oraz niewielką ilość światła. Nie potrzebowałem więcej, chciałem przede wszystkim uwydatnić gwiazdę oraz sylwetę zakładu.

Kopalnia węglowa 'Makoszowy’ w Zabrzu. Od lewej: komin nigdy nie ukończonej przyzakładowej ciepłowni, zakład przeróbczy, wieże nr 1 (zastrzał), 3 (kozłowa, obecnie rozebrana) i 4 (basztowa).
W porównaniu z poprzednim zdjęciem, widać tu inne miejsce wschodu Słońca. Ponieważ oś planety jest nachylona względem ekliptyki, podczas całorocznej wędrówki wokół Słońca, to wschodzi codziennie w innym punkcie na horyzoncie. Powyższe zdjęcia zostały wykonane ok. 20 września a więc w okresie przesilenia jesiennego. Podobny kadr można uzyskać także w analogicznym okresie przesilenia wiosennego, w marcu. Są to jedynie sytuacje gdy Słońce wschodzi dokładnie na wschodzie (a nie wschodzie północnym lub południowym). Stąd wniosek, że za kopalnią jest niemal dokładnie geograficzny wschód.

Huta 'Katowice’. Dąbrowa Górnicza. Tu musiałem zastosować inną przesłonę celem uzyskania jednej płaszczyzny ostrości. W tym celu otworzyłem ją do poziomu f/8, przybliżyłem się do rośliny, ustawiłem ostrość nań i delikatnie przekadrowałem, cały czas trzymając spust migawki w aparacie do połowy. To wystarczyło by rozmyć tło.
Wszystko to się odbywało przy automatycznym ostrzeniu. Podobny efekt mógłbym uzyskać przy ręcznym ostrzeniu. Wtedy kręcę pierścieniem ostrości w obiektywie do tego momentu aż płaszczyzna ostrości ustawi się zgodnie z moimi przewidywaniami. W praktyce nie zawsze z tego korzystam, bo cały czas muszę pilnować ostrości przez wizjer, który u mnie jest mały i ciemny.

Kopalnia węglowa 'Bobrek’ w Bytomiu, widoczna od strony linii kolejowej Chorzów – Tarnowskie Góry.
Wysoka wartość przesłony nie musi być warunkiem koniecznym do uzyskania stosownej głębi ostrości. Tu miałem f/13 a mimo to pierwszy plan (roślinę) mam rozmyty. Można zastosować taki pomysł: o ile pracuje się teleobiektywem (o zmiennej ogniskowej tj. możliwości dużych zbliżeń), zbliżyłem sobie drugi plan aby wypełnił mi cały kadr, złapałem ostrość i przekadrowałem (oddaliłem) do finalnego kadru, trzymając spust migawki do połowy.

Kopalnia węgla 'Bielszowice’ w Rudzie Śląskiej, widziana z 'górki czarnoleśnej’.

Kopalnia 'Bielszowice’ w Rudzie Śląskiej, z miejsca jw. Na horyzoncie widoczna jest charakterystyczna hałda stożkowa, po dawnej kopalni 'Dębieńsko’ w Czerwionce-Leszczynach.

Huta 'Katowice’, Dąbrowa Górnicza. Tu zawsze mogę liczyć na surowy klimat wielkiego przemysłu.
Ustawiłem to ujemną ekspozycję -1, by uwydatnić światło i jednocześnie pogrążyć w głębszym cieniu, ciemniejsze partie kadru – one i tak nie są głównym motywem.

Huta 'Katowice’. Dąbrowa Górnicza, na zdjęciu widoczny wielki piec do wytopu stali.
Przeskocz do formularza komentarzy
Wschody cudowne z takimi obiektami. Dodaje im czegoś…
Nie miałam pojęcia o tym festiwalu, a fotki mega mi się podobają!
Staram się 🙂
Wow, cudne zdjęcia!
Takie zdjęcia niekiedy wyglądają jak z filmu postapokaliptycznego.
Post-apo to mam wtedy kiedy szlajam się po opuszczonych zakładach a tutaj widać jednak 'wielkoprzemysłowe życie’ 🙂
Śląsk jest wymarzonym miejscem dla tego typu fotografii.
Ogólnie tak aczkolwiek jak się człowiek uprze to w głębi kraju też znajdzie ciekawe, podobne motywy (wielkie elektrownie, krakowska Nowa Huta, LGOM na Dolnym Śląsku etc.). Swego czasu byłem świadkiem smakowitego zachodu (niestety nie miałem przy sobie aparatu) przy cementowni Sitkówka-Nowiny pod Kielcami.
Udane foty.
Dla mnie Śląsk jest idealny do robienia tego typu fotografii.
Super, że to utrwalasz, że o tym piszesz.
Mieszkałam wiele lat w Kędzierzynie-Koźlu i krążyłam po tych śląskich miastach, nie mówię tutaj o Śląsku Opolskim.
To wszystko kiedyś przeminie.
Dobra robota!
Gratuluję i pozdrawiam!!
To wręcz swoista walka z czasem bo jak jesteśmy totalnie zaaferowani własnym życiem, nie widzimy zanadto zmian wokół siebie.
Jestem pierwszy raz na twoim blogu. Widzę, że prowadzisz go z niezłym pomysłem – dla mnie bardzo oryginalnym, gdyż niczego podobnego nigdy jeszcze nie widziałem i tego szczerze gratuluję, oraz skrycie zazdroszczę 🙂 Myślę, że taka formuła pomoże wielu początkującym zwłaszcza fotografom robic foty, które przynajmniej dadzą się obejrzeć bez wzbudzania torsji.
W tym konkretnym temacie brakuje trochę zdjęć nocnych ( to świetna pora na industrialne fotografie). Z pewnością będziemy polecali twój blog na naszym. Zyczę powodzenia!
Marek
Czegóż tu skrycie zazdrościć ;)? To wy prowadzicie nośny blog z masą odsłon. Lecz przede wszystkim poruszacie krajoznawcze tematy z zagranicy, które mają większą siłę przebicia w blogosferze. A i wiele zdjęć macie naprawdę świetnych.
Nocnych zdjęć mam sporo lecz nigdy nie ciągnęło mnie do przemysłu nocą. Za to mam duży cykl jeśli chodzi o wschody/zachody Słońca z ciężkim przemysłem w tle. Kwestia czasu gdy będę publikować.
Jeśli zechcecie mnie polecić możecie mnie dodać u siebie – z tego co widzę macie zakładkę 'o nas’ a tam zaprzyjaźnione blogi.
Co za cudo!!! Od dziecka rajcowały mnie wielkie fabryki i kompleksy przemysłowe (kombinat w Płocku, tak!). Troszkę się bawiłam aparatem, robiąc głównie panoramy oraz zbliżenia (amatorszczyzna, wiadomo). Nie ma też piękniejszej pory dnia na zdjęcia jak zachód słońca 🙂 Jakby człowiek znalazł się w innym wymiarze.
Trzymam kciuki, bo to kawał dobrej roboty 🙂
Najlepsze moje zdjęcia jeszcze kurzą się na dysku 😉