Spichrze w Grudziądzu to wizytówka tego miasta jak i całego regionu. To jeden z najlepiej zachowanych kompleksów spichrzowych na terenie Polski, z okresu jej największego rozkwitu w XVI wieku. Co powinniśmy wiedzieć o tym zabytku?
Pierwsze spichrze
Tak naprawdę pierwsze takie obiekty powstawały w Grudziądzu od połowy XIV wieku, w czasach gdy miasto należało do Państwa Krzyżackiego. Lecz tamte nie stanowiły zwartego ciągu budowli jak dziś. Przede wszystkim nie przetrwały do naszych czasów – ostatnie miały się spalić w 1659 roku podczas wojny polsko-szwedzkiej. Właściwa historia obecnych spichrzy zaczyna się po 1466 roku, gdy Grudziądz zostaje włączony do Polski, po zwycięskich wojnach z Zakonem Krzyżackim.
Spichrze w Grudziądzu – rozkwit
Udane i względnie spokojne czasy przełomu XVI/XVII wieku – to wtedy zaczynają powstawać spichrze nad Wisłą. I to nie tylko w Grudziądzu ale w większości miast zlokalizowanych nad królową polskich rzek. Wtedy Królestwo Polskie była podstawową potęgą ekonomiczną Europy a co za tym idzie, także podstawowym eksporterem zboża. Te gdzieś należało osuszać lub składować podczas procesu transportowego.
Dziś możemy sobie swobodnie spacerować u podnóża skarpy ze spichrzami. Pierwotnie jednak tutaj rozciągała się woda. A dokładniej grudziądzki port, gdzie na łodzie przeładowywano zboże. Robiono to najprościej jak to możliwe – nabrzeże z budynkami było połączone drewnianymi rynnami i pomostami by móc je zsypywać.
Wybrane zdjęcia

Na grudziądzką promenadę warto wybrać się po południu, gdy miękkie promienie zachodzącego Słońca (budynki stoją na wschodnim brzegu) oświetlają spichlerze.



Od XIV wieku do miasta od strony portu można było wjechać Bramą Wodną. Gruntownie odbudowana w PRL.


Nad grudziądzkimi spichrzami niepodzielnie wznoszą się wieże bazyliki św. Mikołaja oraz dawnego Kolegium Jezuickiego.




Dalsze dzieje oraz nowe funkcje
Grudziądzkie spichlerze stanowiły przez pokolenia integralną część miejskich umocnień warownych. Ich usytuowanie na wysokiej, wiślanej skarpie sprawiał, że od tej strony miasto było praktycznie nie do zdobycia. Zaś ich wysokość oraz małe okienka w nich pozwalały obrońcom swobodnie ostrzelać wroga, stojącego po drugiej stronie Wisły.
Z racji, że wnętrza spichrzy były w sporej mierze drewniane, najlepszą metodą wroga mogło być ich podpalenie. Lecz najpierw należałoby pod nie podejść a najlepiej się dostać do środka. Spichrze w Grudziądzu już w XVI wieku powstawały o murowanych ścianach i szkarpach (przyporach), co tylko wskazywało na bogactwo miasta, wynikające z obrotu towarami i handlu. Wiadomo, że w 1504 roku było ich czternaście.
Tutejsze spichrze były niszczone parokrotnie (przez Szwedów w 1659 lub Rosjan w 1945), lecz nigdy w takim stopniu by uniemożliwić ich odbudowę. W czasie pokoju spichrze też trawiły pożary np. w 1903. Dzisiejsze budowle nie są już tymi oryginalnymi z początków Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jedynie gdzieniegdzie w przyziemiu możemy dostrzec oryginalną, gotycką cegłę.
Z biegiem czasu oraz cofania się Wisły (w tym zaniku portu) w XIX wieku część spichrzy przerobiono na mieszkania. Część z nich aż do PRL-u działało jako magazyny. Dziś 5 spichlerzy należy do grudziądzkiego muzeum i są częściowo zaadaptowane na sale wystawowe. Więcej o tym przeczytacie tutaj.
Wejdźmy na górę, do miasta

Po 1903 roku od strony miasta nad bulwar wiślany przebito duże przejście wraz z nowymi schodami. Nimi wejdziemy na górny poziom.


Nad całością grudziądzkiej starówki oraz spichrzami góruje niepodzielnie kościół – bazylika kolegiacka p.w. św. Mikołaja. Pochodzi jeszcze z czasów krzyżackich, choć parokrotnie później go przebudowywano.

Tuż obok kościoła mamy charakterystyczny gmach ratusza. To dawne Kolegium Jezuickie, tworzące na przełomie XVII/XVIII wieku pierwszą w mieście szkołę średnią z prawdziwego zdarzenia. W czasach pruskich ulokowano tu Seminarium Nauczycielskie a od 1897 roku – grudziądzki magistrat.

Dokładnie za spichrzami przebiega kameralna ul. Spichrzowa. Tutaj budynki już nie są tak imponujące jak od strony Wisły – tam stoją na wysokiej skarpie dzięki czemu mają więcej kondygnacji.



W miejscu gdzie dziś znajduje się malowniczy monument żołnierza polskiego, w czasie I WŚ stał pomnik pruskiego feldmarszałka Paula von Hindenburga.


Nie ma to jak odpoczynek nad wodą.

Grudziądz to też zamek
Nie każdy wie, że w Grudziądzu niegdyś istniał wspaniały zamek krzyżacki. Podobnie jak w szeregu innych, nadwiślańskich grodów. Grudziądzki nie miał jednak szczęścia. Po XVII-wiecznych bojach Polaków ze Szwedami zaczął popadać w ruinę. Gdy dokonały się rozbiory Rzeczpospolitej i ziemia grudziądzka przeszła pod władanie Prus, zamek ostatecznie rozebrano. Ocalała jednak wieża zamkowa, którą Niemcy wysadzili w 1945 roku. Ta dzisiejsza jest współcześnie odbudowaną wariacją starego obiektu. Wieża zwana jest potocznie Klimkiem.
Warto tam podejść. Już z samego wzgórza zamkowego rozpościera się wspaniała panorama. A co dopiero ze szczytu wieży, w końcu służy także jako punkt widokowy. Tego dnia gdy byłem, była jednak zamknięta.

Miejsce po grudziądzkim zamku jest dziś starannie uporządkowane. Ozdobą placu jest odbudowana kilka lat temu wieża Klimek.

Słońce powoli zachodzi…

Grudziądzki most drogowo-kolejowy z 1879 roku. Wysadzony w powietrze w 1939 roku. Jest najdłuższym tego typu mostem w Polsce.
Wróćmy następnego dnia

Ogólny widok na Wisłę i grudziądzką starówkę. Jak widać po piaskowych łachach rzeka od przeszło wieku wysycha.

Z perspektywy tutejszego mostu nie widać spichrzy a jedynie kościół i wieżę zamkową.

Na zakończenie ogólna panorama założenia spichrzowego.
Jeśli jesteście ciekawi podobnych niecodziennych zabytków oraz ich kontekstu historycznego, zapraszam na Dolny Śląsk:
Zapraszamy serdecznie do Bydgoszczy. Miasto równie urokliwe co Grudziądz. Pozdrawiamy.
O Bydgoszczy także będzie wpis.